
...figi spadają z drzew" czyli nic ciekawego się nie dzieje. Toczy mnie katar i wszystkie tego konsekwencje - np. w sobotę nie pojechałem na wycieczkę z dzieciakami, a była to nie lada wyprawa, bo z nocowaniem pod namiotami i wizytą w gorących źródłach, no ale niestety mnie omineła ;( Ale jeszcze niedawno dużo się działo. Toteż kilka fotek z ostatniego okresu.
Niedawno na farmie odbył się obóz ICYE Taiwan (organizacja, która mnie tu przysłała) dla kandydatów na wolontariuszy - jakieś 45 osób przybyło!!! nadal nie mogę pojąć, gdzie oni się pomieścili. Stanowiłem dla nich żywy przykład, że wolontariuszem za granicą być można i że to nawet bywa przyjemne;)

Na Tajwanie jak się przemawia do więcej niż trzech osób to używa się mikrofonu, tak na wszelki wypadek... - ciężki orzech do zgryzienia takie przemawianie!

Tajwańczycy zazwyczaj bardzo chętnie pozujący do zdjęć, tym razem wykazali się serią uników

... ale chwilę później można już dostrzec żywą radość uczestników!!!

Poziom mojego chińskiego nadal jest bliski zeru, więc nie zrozumiałem co TO, ale za to fajnie wyszło na zdjęciu

Nie wiem czy to widać na tym zdjęciu, ale to jest wielbiciel Chopina ;) już prawie w drodze do Warszawy! Był kiedyś w Europie, ale służbowo z firmy produkującej telewizory i niestety zdecydowaną większość czasu przesiedział w hotelach skacząc po kanałach ;))) no cóż, taka praca!
apropos konkursu Chopinowskiego, a zwłaszcza Żelazowej Woli ;)dzięki Piotrze!

Seria znaków, którą można spotkać przy drodze na farmę informuje o obecności ptaszków, żab i świetlików w tej okolicy - wyłącz długie światła/ ogranicz prędkość

Poza wyrywaniem chwastów przy drewnianej ścieżce, która służy do obserwowania świetlików w naturze, jeszcze tą ścieżkę zamiataliśmy naturalnymi szczotkami czyli połączonymi gałęziami palmowymi

Chętnych było wielu, powierzchni do zamiatania niestety trochę mniej!

No i seria zdjęć pamiątkowych, która trwa godzinę z kawałkiem - żeby kogoś przypadkiem nie ominąć

No i odwieczne pytanie, dlaczego taki chudy jestem - próbowałem coś zmienić!

No a jeszcze wcześniej na farmie zjawiły się kolejne "zabójcze' dzieciaki!


A wczoraj na moich drzwiach zjawiła się żaba o smutnych oczkach ...
2 komentarze:
Polcia powiedziała: "kum!"
Hej braciszku,
śledzę śledzę ale nie nadążam :-p tu właściciel skutera, tu wyścig wygrany, świetlik uratowany, dziec wyjeżdżone :)))) pięknie! Widzę, że dobrze się bawisz, przetrwałeś tajfuny i dalej jesteś chudy :-p
ja z Kenii wróciłam, szczęśliwie do domu, projekty się udały, tama stoi, szkoła stoi, wszystko gra! Tylko w Polsce zimno! Ale rozgrzewa mnie myśl o następnej akcji:)) Hehe tym razem coroczna Akcja mikołajowa. Możesz więcej poczytać o niej na moim blogu lub stronie www.mikolaje.com Wracasz na święta? Co to będzie za Gwiazdka bez Kokosa starszego i z młodym nowym członkiem rodziny... ech starzejemy się, co braciszku..? Buziaki z Olimpu!
Ola
Prześlij komentarz